Według Marka Belki kluczowe jest to, że PiS boi się wybuchu kryzysu, który do jesieni może wyraźnie wpłynąć negatywnie na notowania wyborcze partii Jarosław Kaczyńskiego. W rozmowi w „Studio Biznes” były premier stwierdził, iż "wszystkie rezerwy zostały zjedzone w dobrych czasach, a teraz grozi nam zbieranie zrujnowanego budżetu" i dlatego wsparcie m.in. dla przedsiębiorców i pracowników jest dziś ograniczone.
Najważniejsze będzie jednak to, jak długo potrwa lockdown, czyli zamrożenie gospodarki. Czeski rząd już teraz pokazuje pierwsze pomysły, jak cofać zakazy związane z epidemią. - Trzy miesiące lockdownu pozwolą pozbierać się w miarę szybko. Odbicie w kształcie "kulfona V" jest możliwe, najgorsza byłaby litera "L". Sześć miesięcy przyniesie niepowetowane straty – ocenił były prezes NBP.